Często zastanawiam się, dlaczego ludzie wciąż tak mało
wiedzą o chorobach nowotworowych. Przecież to teraz tak często spotykana
choroba. Niestety często chorują na to młodzi ludzie. Moim zdaniem powinni,
chociaż raz na całą długą edukacje zrobi ć jakieś lekcje na te tematy.. Jest
tyle pięknych książek poświęconych tej tematyce, dlaczego nawet jedna z nich
nie jest w kanonie lektur. Po co nam kolejne opowieści o tym, co działo się X
lat temu, po co kolejne o jakiś powstaniach. Ta wiedza na nic się nam nie
przyda. A wiedza na temat chorób zawsze
może się przydać, ponieważ wczesne wykrycie takiej choroby gwarantuje większe
szanse na całkowite dojście do zdrowia. No, ale nasz system edukacji jest tak
beznadziejny, że wiedzę na te tematy często czerpiemy z Internetu, a tam nie zawsze
jest pisana cała prawda. Często ludzie to czytają bardziej się załamują, a nie
zawsze wyczytają prawdziwe informacje..
Witam
OdpowiedzUsuńLudzie nie mówią o chorobach nowotworowych bo się ich najzwyczajniej boją. Boją się nawet słowa rak.
A jeśli chodzi o wczesne wykrywanie to z tym też jest spory problem. Od diagnozy mojego Ojca do śmierci minęło jedynie 2,5 miesiąca. Dowiedziałam się od lekarza 31 maja a Tato zmarł 19 sierpnia. Cięzko mi było Mu w ogóle to powiedzieć. Tata wiedział tylko że guz żołądka. Ja już na początku wiedziałam, że nieoperacyjny, przerzuty, za późno... Walczyłam o Niego jak lew i co?
A początek był banalny. Tato był po prostu blady, słabo mu było. Myśleliśmy, że to z powodu leków bo Tata miał zawał rok temu i brał leki na obniżenie ciśnienia. Później zaczęła go boleć stopa, myślał, że to ostroga. W sumie nie narzekał na brzuch często. Odbijało Mu się. Rok temu miał robioną gaskostropię i nic nie było złego. Później spuchły mu stopy i poszedł do lekarza. Diagnozowali w szpitalu anemię i tak się zaczęło. Z wykrywaniem raka w Polsce jest niedobrze ponieważ lekarze rodzinni nie są na tyle wyedukowani żeby z banalnych objawów wyłapać te istotne. Takie jest moje zdanie.
Trzymaj się cieplutko i wypoczywaj
Pozdrawiam
Gosia
U mnie w wykryciu nowotworu w udzie było podobnie.. od ponad 3 lat męczył mnie ból lewego kolana okazało sie ze są jakieś dwie dość duże dziury w kości. przez te 3 lata ortopeda zamiast wykonać więcej diagnostycznych badań np. MRI czy TK od kolana wzwyż bo mówiłam ze ból przenosi sie do uda to nie ciągle idz na rehabilitacje i przyjedz za 2-3 miesiące i tak przez prawie 3 lata.. Aż nie poszłam na wizytę kontrolną do onkologa i pokazałam tą zmianę pani doktor a ona od razu zaczęła działać.. Gdyby nie ona pewnie dalej bym sie męczyła z 12cm guzem.. Żałuje tylko że zgłosiłam sie do niej tak późno
OdpowiedzUsuńTak teraz zupełnie dowcipnie
OdpowiedzUsuńW Polsce lekarze dzielą się na lekarzy i ortopedów. Taka jest prawda. No i jeszcze dermatologów, którzy też nie mają o niczym pojęcia.
O wszystko musimy walczyć sami i na dodatek znać się na chorobach bo inaczej nas wykończą.
Gosia
niestety to jest prawda....
OdpowiedzUsuń