Translate

sobota, 30 listopada 2013

Często denerwują  mnie osoby, które przez wiele lat znajomości pisały do mnie tylko od święta. A teraz gdy dowiedzieli się  o chorobie piszą  do mnie codziennie denerwując mnie przy tym...

Oznajmiam wszystkim tym o których mowa... czuję  się  świetnie, nie zamierzam się  poddawać, wiem co robię, zamierzam korzystać w pełni z życia, nawet jeśli jest takie jakie jest....Wiem co robię... proszę was jak już  chcecie pisać piszcie do mnie o wszystkim tylko nie o chorobie, nie pytajcie mnie co chwile jak się  czuje, bo czuje się  jak każda osoba, która jest chora.. wiadomo, że przy chemii człowiek ma  różne nastroje: raz jest dobrze, a raz źle.. czasem przecież  można trochę  popłakać, ale to nie znaczy że się  poddałam i przestałam walczyć....a wy takimi pytaniami i takim gadaniem bardziej mnie dobijacie.... wiec zastanówcie się czy chcecie mi pomóc czy jeszcze bardziej  dobić...
Miło, że się  pytacie o moje zdrowie i samopoczucie, ale kurcze sorry nie zamierzam codziennie odpowiadać na takie pytania, a już szczególnie podczas pobytu w domu..


środa, 27 listopada 2013

Kochani :)

Wróciłam z Centrum Onkologii..  ten pobyt był nie był wcale taki zły.. Odwiedziły mnie wspaniałe osoby, które dzieliły się ze mną  wsparciem, a ja z nimi... razem wymieniałyśmy się  pozytywną energią  oraz doświadczeniem...Pamiętajcie że jesteście wielkie..

Oby każdy mój pobyt był tak umilany przez wasze wizyty...


A teraz troszkę o wynikach: Tak jak pisałam wcześniej PET wyszedł dobrze.. Morfologia dzięki zastrzykom  też  jest ok w sumie nawet trochę są  za wysokie niektóre wartości, ale podobno to nic złego będzie miało z czego spadać...

Po wynikach peta miała się  rozstrzygnąć kwestia operacji, a wiec pani doktor juz zaczęła powoli o tym temacie rozmawiać, jednak ja jak to ja wszystko ważniejsze od jakiejś  tam operacji... powiedziałam jej, że chciałabym zaczekać  z tym do końca semestru.. czyli do ok 15-go stycznia. Teraz mam zaliczenia i egzaminy wiec na razie operacja odpada.. No i pani doktor pytała się profesora czy można z tym zaczekać ( przecież to kwestia półtora miesiąca, a w ciągu tego czasu on może się bardziej zmniejszyć),
Ale profesor i tak powiedził  temat ten będzie poruszany dopiero za 3 tygodnie na kominku wiec może się uda. Bo potem to juz będą  święta i wg wiec i tak było by to po nowym roku wiec potem te dwa tygodnie niecałe nie zrobią  takiej wielkiej różnicy wiec można zaczekać do tego 15-go Stycznia  :D

A po za tym 12-go stycznia jest jeszcze Wielka orkiestra Świątecznej Pomocy wiec też wypadałoby się na niej pojawić... :)




niedziela, 24 listopada 2013

Mam wyniki peta na szczęście żadnych innych zmian nie ma. Guz zmniejsza się..
Zamulam w szpitalu.. prawie cały dzień śpię.. Jutro ostatnia chemia trzeciego cyklu we wtorek będę w domu... i kolejna przerwa do 12-go grudnia.
http://www.filipkubacki.pl/  Dlaczego znowu to się  stało :( [*]

środa, 20 listopada 2013

Kochani :)
Dziś znowu zawitałam na oddziale onkologii..
Dziś założyli mi porta....teraz moje żyły będą  miały wolne....Moje wyniki wzrosły dzięki zastrzykom...
Oby wyniki się utrzymały, a co dalej do leczenia to się  okażę jutro....


piątek, 15 listopada 2013

Dzisiejsza Morfologia jeszcze gorsza od wczoraj i od tej z 8-go listopada 
wszystko leci w dół... Na dzień dzisiejszy chemii nie mogę  dostać. A już w niedziele w nocy jade do Warszawy ciekawe co tam powiedzą  na morfologię  moja  ;/

czwartek, 14 listopada 2013

Już mi zaczynają  lecieć  wyniki. Ostatnia morfologia wyszła źle..
Białych krwinek mam dwa i pół raz za mało 
Płytki lecą w dół, ale są  jeszcze przy pograniczy minimalnej normy 
Neutrocyty 3 razy za mało

Wniosek:
 na dzień dzisiejszy nie mogę  dostać chemii, a we wtorek jest termin... 
kategoryczny zakaz chodzenia na wykłady  do koca miesiąca ;( 
 
Wiec zostaje mi siedzieć i umierać z nudów.:(

poniedziałek, 11 listopada 2013

Powrót ze Słupska----> powrót do rzeczywistości...
Asiu już chce ferie... bo ty jesteś  najlepszym lekiem na moje doły pamiętaj o tym kochanie. Może czasem nie zawsze daje do odczucia, że docierają  do mnie twoje słowa. One zawsze docierają  są  dla mnie bardzo ważnie... Tylko nie zawsze umiem to pokazać..Teraz postaram Ci się  bardziej to okazywać..:* <3 

Kolejny pobyt w Warszawie od 18 listopada do nie wiem kiedy ;( 

niedziela, 10 listopada 2013

Dziękuje ci kochanie za wspaniały weekend. Wiem, że na pewno dobrze mi zrobiło takie oderwanie się od codzienności. Było mi to bardzo potrzebne. Mam nadzieje, że to spotkanie doda mi siły na kolejny pobyt w szpitalu.

Pamiętaj, że następnie spotkanie u mnie  :)


Jeszcze raz wielkie dzięki wam za wspaniałą zabawę.

piątek, 8 listopada 2013

Nie ma to jak polska służba zdrowia. Człowiek czeka na wizytę u endokrynologa długi czas.. I jeszcze wizytę  trzy razy przestawią.. a jak juz do wizyty dojdzie to mówią  nie możemy pani przyjąć  ponieważ nie ma pani skierowania... Mimo że było dawane rok temu przy rejestracji... idzie się zdenerwować... Wniosek z tego nie chodzić  po lekarzach a mniej nerwów stracisz.....

wtorek, 5 listopada 2013

Na reszcie w szkole zaczęły się normalne zajęcia.. Terapia zajęciowa i dzisiejsze pisanie bajek terapeutycznych, ah ta nasza wyobraźnia <3 Monika..
Kocham to co robię.... w tym się  odnajduje Może kiedyś  napiszę bajkę terapeutyczną dla ludzi chorych na nowotwór aby się  nie bali to pomaga,....

A teraz dla pochwalenia się  mój pierwszy wiersz pisany 3 lata temu... nawet nie wiedziałam, że czasem można coś  napisać bez sensu i bez żadnej potrzeby ;)
Dlaczego ludzie tak szybko się poddają?
Dlaczego pytania retoryczne sobie zadają?
Dlaczego ludziom szans w życiu nie dają ?
Czy naprawdę tak im nie ufają?
Czy często muszą się kłócić by dojść do porozumienia?
Czy nowe towarzystwo ludzi tak zmienia?
Czy może to ze nie rozumieją przyjaźni?
A może wyobraźni za dużo mają i tej przyjaźni nie dostrzegają!

poniedziałek, 4 listopada 2013

Często zastanawiam się, dlaczego ludzie wciąż tak mało wiedzą o chorobach nowotworowych. Przecież to teraz tak często spotykana choroba. Niestety często chorują na to młodzi ludzie. Moim zdaniem powinni, chociaż raz na całą długą edukacje zrobi ć jakieś lekcje na te tematy.. Jest tyle pięknych książek poświęconych tej tematyce, dlaczego nawet jedna z nich nie jest w kanonie lektur. Po co nam kolejne opowieści o tym, co działo się X lat temu, po co kolejne o jakiś powstaniach. Ta wiedza na nic się nam nie przyda.  A wiedza na temat chorób zawsze może się przydać, ponieważ wczesne wykrycie takiej choroby gwarantuje większe szanse na całkowite dojście do zdrowia. No, ale nasz system edukacji jest tak beznadziejny, że wiedzę na te tematy często czerpiemy z Internetu, a tam nie zawsze jest pisana cała prawda. Często ludzie to czytają bardziej się załamują, a nie zawsze wyczytają prawdziwe informacje..

niedziela, 3 listopada 2013

Jak na razie do 19 listopada przebywam w domu.. Podczas przerwy w leczeniu zamierzam:
-chodzić na wykłady..
-Jechać na weekend do Asi ( to najważniejsze)
-normalnie żyć...

Domyślam się, że kolejny pobyt w Centrum Onkologi nie będzie trwał 5 dni, a nieco dłużej wiec musze się nacieszyć wolnością...

Więc weekend--> impreza, a jest co  świętować...