Translate
niedziela, 28 lutego 2016
wtorek, 23 lutego 2016
wizyta w szpitalu
Miałam pisać dopiero w piątek jednak napiszę też dziś.. Ostatnio źle się czułam jakieś choróbsko mnie dopadło... Jednak nie tylko doskwierał mi katar i kaszel... był tez ból brzucha i biegunka bardzo uciążliwa... Wczoraj jak nagle złapał mnie ból brzucha nie mogłam wytrzymać.. wiec wybrałam się na pogotowie. Decyzja lekarza na pogotowiu skierowanie do szpitala.. W szpitalu Pani doktor postanowiła mnie zostawić na noc.. Zrobili mi badania po których się okazało że na szczęście infekcji nie mam wiec rano mogłam opuścić progi szpitala.. Niestety z antybiotykiem :( W piątek wizyta w Warszawie... Dam znać jak wyniki :)
piątek, 19 lutego 2016
Kochani :)
Tak dawno tu nie pisałam, ale moje życie biegnie tak szybko, że nie miałam na to zupełnie czasu. Pierwsze dwa tygodnie lutego spędziłam w moim kochanym sanatorium w orliku... Kocham Orlik, kocham Kudowę- Zdrój .....
Niestety po dwóch tygodniach a dokładniej po 10 dniach musiałam wracać.. Wróciłam do warszawy... 12-go miałam rezonans uda.. wynik za tydzień 26-go lutego wtedy więcej Wam coś napiszę :) myślę że będzie ok... teraz odpoczywam przed kolejnym semestrem na studiach...
Wciąż mam wahania nastroju raz jest świetnie, a raz nieco gorzej.. świetnie pokazał to orlik potrafiłam bawić się jak wariatka za chwilę zaczynałam płakać... jest to bardzo uciążliwe.. Nikt nie wie co się dzieje.. Każdy pytał co się stało.... Mam nadzieje ze kiedyś te smutki odejdą w dal i przyjdzie tylko radość :)
Napiszę 26-go jak wrócę z kontroli i będę mieć wyniki!
Tak dawno tu nie pisałam, ale moje życie biegnie tak szybko, że nie miałam na to zupełnie czasu. Pierwsze dwa tygodnie lutego spędziłam w moim kochanym sanatorium w orliku... Kocham Orlik, kocham Kudowę- Zdrój .....
Niestety po dwóch tygodniach a dokładniej po 10 dniach musiałam wracać.. Wróciłam do warszawy... 12-go miałam rezonans uda.. wynik za tydzień 26-go lutego wtedy więcej Wam coś napiszę :) myślę że będzie ok... teraz odpoczywam przed kolejnym semestrem na studiach...
Wciąż mam wahania nastroju raz jest świetnie, a raz nieco gorzej.. świetnie pokazał to orlik potrafiłam bawić się jak wariatka za chwilę zaczynałam płakać... jest to bardzo uciążliwe.. Nikt nie wie co się dzieje.. Każdy pytał co się stało.... Mam nadzieje ze kiedyś te smutki odejdą w dal i przyjdzie tylko radość :)
Napiszę 26-go jak wrócę z kontroli i będę mieć wyniki!
Subskrybuj:
Posty (Atom)