Translate

środa, 13 sierpnia 2014

Jestem już po leczeniu niecałe 4 miesiące czuję  się  co raz lepiej. Ostatnio nawet dwa tygodnie spędziłam w górach w Orliku w Kudowie Zdrój. Jak zawsze bardzo mi się tam podobało. Poznałam fajnych ludzi, z innymi z którymi się  już  znałam mogłam się spotkałam było na prawdę  super... To było takie moje oderwanie się  od rzeczywistości nie myślenie o ostatnim okresie mojego życia.....

Przez ostatni rok u mnie wiele się działo. Właśnie myśl, że na wakacje pojadę  do Orlika trzymała mnie przy dobrym samopoczuciu...

Gdy byłam podczas leczenia Nic mi nie było wolno... hmmm tzn według moich znajomych nic mi nie było wolno..Ciągle słyszałam: Tego Ci nie wolno, Uważaj, Nie idź na słońce, ubierz się ciepło. Te zwroty było na prawdę  bardzo męczące szczerze to niektóre są do dziś co mnie jeszcze bardziej denerwuje....

W czasie leczenia i po nim denerwowały mnie telefony, maile i wiadomości od znajomych i rodziny, którzy zadawali mi ciągle jedno i to samo pytanie.."jak się czujesz" kurde no jak mogę się czuć po chemii ....A gdy odpowiadałam, że czuje się  dobrze niektórzy mówili mi "jak to przecież bierzesz chemię  nie możesz czuć się  dobrze" jeśli wiesz lepiej jak się  czuje to po co się  mnie o to pytasz skoro uważasz że wiesz lepiej.

Dziś  wiem, komu mogę  mówić  o moim samopoczuciu, a komu nie....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz