Dziś przy okazji rezonansu głowy i kolana postanowiłam pójść do mojej pani onkolog po wynik biopsji cały czas nadzieja że to coś we mnie to nic złego....
niestety kiedy weszłam do gabinetu, a pani doktor miała wyniki w ręku usłyszałam tylko "nie jest dobrze" wynik biopsji wskazuje na to że mam mięsaka....a dokładniej Mam nienabłonkowego mięsaka z martwicą.....
No i to zapowiada kolejne leczenie na oddziale onkologicznym.... leczenie, które przeszłam kilkanaście lat temu to mało.... oczywiście natura musiała mnie kolejny raz wystawić na próbę walki z takim czymś .... :(
Mam już tego wszystkiego dość....
Przeszłaś kilkanaście lat temu ... więc czas na powtórkę , masz już praktykę. Może mnie kopniesz w dupę, ale popłaczesz i weźmiesz się do roboty. Zawsze możesz się poddać, ale to potem ... dobrze ? Przytulam i wierzę ... za Ciebie - Jola W.
OdpowiedzUsuńDziękuje za wsparcie i za miłe słowa otuchy na pewno się przydadzą.. Co i jak dalej z leczeniem dowiem się 6 września i wtedy napiszę na blogu co dalej...;)
OdpowiedzUsuń