Translate
sobota, 17 marca 2012
Oni tez pomagają
W takim życiu dzieci, które większość swojego dzieciństwa spędzają w szpitalach pomagają fundacje prowadzone przez wspaniałych ludzi. Jedną z takich fundacji prowadzonych na terenie województwa pomorskiego jest fundacja trzeba marzyć http://www.trzebamarzyc.org/. Fundacja ta spełnia marzenia dzieci od 3 do 18 roku życia chorych na nowotwór. Tyle wspaniałych młodych ludzi czeka na spełnienie swojego największego marzenia. I też możesz pomóc w spełnieniu marzenia jakiegoś podopiecznego fundacji. Ja jako wolontariusz tej fundacji wiem ile radości przynosimy tym małym pociechą gdy przychodzimy na spotkanie i pytamy o jego największe marzenie a jeszcze więcej radości daje spełnienie tego marzenie. Żeby coś się zdarzyło żeby mogło się zdarzyć trzeba marzyć- Jonasz Kofta :))
czwartek, 15 marca 2012
wtorek, 13 marca 2012
A oto nasze historie...
W wieku 3 lat rozpatrzenie rzadkiego typu nowotworu złośliwego. Moja choroba zaczęła się bardzo niewinnie. Gorączka ciągle chodzenie do toalety ból brzucha. Rodzice poszli ze mną do szpitala zrobili mi badania okazało się ze mam bardzo słabe wyniki i na USG było widać guza wtedy jeszcze nie wiedzieli jaki to przypadek.Po badaniach histopatologicznych kawałka guza dowiedzieli się dopiero co to za rodzaj i jak go leczyć. Przypadek tego rodzaju nowotworu zdarza się bardzo rzadko ( co może nawet i lepiej), lekarze mieli małe doświadczenie w leczeniu tego tupu guza. Wszystko zaczęło się oczywiście od straty dzieciństwa przez długi pobyt w szpitalu w którym towarzyszyły mi częste badania, radioterapia i chemioterapia i oczywiście nie odbyło się bez długotrwałych zabiegów operacyjnych. W szpitalu między badaniami lubiłam chodzić do świetlicy i tam bawiłam się z innymi dziećmi, ale zabawa w szpitalu to nie to samo co zabawa w domu czy w przeczkolu w którym powinnam być. W szpitalu czas bardzo mi sie dłużył jak wypuszczali mnie do domu na przepustki to rzadko kiedy byłam tam więcej niż 3-4 dni zawsze po dni po dwóch trzech dniach wracałam na oddział ze spadkiem wyników i wszystko zaczęło się od nowa.
Teraz mam 18 lat jestem przewlekle chora często jeżdżę na kontrolę do Akademii w Gdańsku ale teraz w tym kierunku jest wszystko w porządku. Teraz udzielam się w wolontariacie w szkolnym i nie tylko. Jestem wolontariuszem fundacji Trzeba Marzyć, która spełnia marzenia chorych dzieci :) ~Ania.
poniedziałek, 12 marca 2012
Pomoc dla małej Sandry
Na początku troszkę o małej Sandrusi, która walczy z nowotworem złośliwym, każda wasza pomoc może się przydać i przynieść ulgę w cierpieniu tej małej księżniczki. Sandra walczy już dwa lata, obecnie przebywa w szpitalu. Marzec i kwiecień to czas rozliczenia podatku i każdy z nas może przekazać swój jeden procent. Dla ciebie jeden procent to bardzo mało, ale spójrz dla osoby która cierpi i są jej potrzebne pieniążki na leczenie to bardzo dużo jak by tak więcej osób przekazało uzbierała by się spora sumka. Więc nie przechodźcie obojętnie obok osób które potrzebują twojej pomocy. Nowotwór to straszliwa choroba, przez którą co roku umiera bardzo dużo osób. Ale dużo osób też wychodzi z niej cało tak jak Ala i ja to dzięki ludziom o dobrych sercach jesteśmy tu i piszemy na blogu. Pomagamy innym bo wiemy ze kiedyś nam ktoś pomógł. Staramy się z całych sił podnosić na duchu tych którzy dopiero zaczynają leczenie i tych którzy są w trakcie. Aby pomóc Sandrusi niewiele trzeba wystarczy w swoim rozliczeniu wpisać numer KRS. ~Ania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)